mar 01 2014

Ćpun i panienka...


Komentarze: 1

Proszę pomóż mi !! Od tego słowa zaczęła się ich historia.Ona dziewczyna wychowana po katolicku piękna, nieśmiała.On codziennie widziany w parku z workiem wypełnionym butaprenem,spokojny, sam w swoim świecie.Dlaczego podszedł akurat do niej tego nikt nie wie .Dziewczyna zlękniona nie wiedziała co ma odpowiedzieć bała się .Bała się jego,jakaś cząstka jej podpowiadała ze ma uciekać a zarazem zostać przy nim.Zwyciężył dobro .Czy dobro dla niej?.Wszyscy znajomi zaczęli oddalać się od niej, rodzice wyrzucili ją z domu,przecież to wstyd był pokazywać się z narkomanem. Nikt jej nierozumiany dlaczego, dlaczego postanowiła mu pomóc.Czy to była miłość ,zauroczenie??Przeszli razem długa drogę "odtrutki". Byla przy nim cały czas zmieniała mu ciuchy jak były przepocone, mylą go, trzymała cały czas w objęciach podczas dreszczy .Był to czas cierpienia, morza wylanych łez.Udało im się,najgorszy okres za nimi.Wrócili do rzeczywistości :szukanie pracy, mieszkania.Los nie był dla nich łaskawy, narkoman zawsze pozostanie narkomanem.Nikt nie chciał go zatrudnić.Duży myślał o wyjeździe zagranice,bolała go myśl o pozostawieniu dziewczyny.Chciał zrobić to dla niej,chciał jej ofiarować piękny dom  (o którym marzyli) .On był bezwarunkowo zakochany w niej tylko nigdy jej nie powiedział kocham cie .Tak mijały miesiące,pisał do niej co tydzień ,na dole kartki zamiast podpisu było zamazane słowo" kocham".Listy przychodziły coraz rzadziej aż w końcu przestały. Po 3 latach niewiedzy przestała czekać. Dziewczyna ułożyła sobie życie, wyszła zamaż.Po 8 latach sielanki dostała list z wiezienia .List od niego ,tylko ze już było za późno na pomoc.

Mówmy sobie kocham  tylko jedno słowo a może odmieniła by się ich historia . 

tatjanakowalska   
wik
10 grudnia 2014, 09:33
Morał z tego taki, nie bądź obojętny, ale też za bardzo się nie angażuj

Dodaj komentarz